Jesteśmy społecznością, która kocha książki

To była moja pierwsza przygoda z p. Sampem i na pewno nie ostatnia. Bardzo dobra publikacja traktująca nie tylko o samym Odnowicielu, ale w ogóle o początkach Polski. Bardzo bogata merytorycznie i źródłowo, napisana sprawnie i konkretnie. Szczegółowo, ale zrozumiale wyjaśnia okoliczności działań naszego Piasta. Na uznanie zasługuje pieczołowicie skonstruowany obraz scalania ziem polskich - począwszy od pokonania Miecława na Mazowszu, przez zwycięskie walki na Pomorzu (zafascynował mnie pojedynek Beli z księciem pomorskim - od razu przed oczami miałem pojedynek z książki Jaegera), aż po brawurowe odzyskanie z rąk czeskich ziem śląskich. Całościowy obraz panowania Odnowiciela uzasadnia, że Kazimierz w pełni zasługuje na miano i zaszczytne grono jednych z najlepszych władców Polski.

To była moja pierwsza przygoda z p. Sampem i na pewno nie ostatnia. Bardzo dobra publikacja traktująca nie tylko o samym Odnowicielu, ale w ogóle o początkach Polski. Bardzo bogata merytorycznie i źródłowo, napisana sprawnie i konkretnie. Szczegółowo, ale zrozumiale wyjaśnia okoliczności d...

Rozwiń

Zwiń

Bardzo duży ukłon w stronę p. Ciszewskiego. Wartka akcja, nieustannie trzymająca w napięciu, pisana z kilku perspektyw. Język plastyczny, przyjemny i szybki w czytaniu - obrazowy - czytelnik z każdym zdaniem wizualizuje sobie przestrzeń, w której tkwią bohaterowie. Rzekłbym - p. Ciszewski to nasz polski Baxter ("Proxima", "Ultima", "Długa Ziemia" i inne). Postacie barwne, z charakterem - przywiązują emocjonalnie. Mój astrogłód nasycony w pełni!

Bardzo duży ukłon w stronę p. Ciszewskiego. Wartka akcja, nieustannie trzymająca w napięciu, pisana z kilku perspektyw. Język plastyczny, przyjemny i szybki w czytaniu - obrazowy - czytelnik z każdym zdaniem wizualizuje sobie przestrzeń, w której tkwią bohaterowie. Rzekłbym - p. Ciszewski ...

Rozwiń

Zwiń

Kreacja bohaterów średnio przyciąga. Wydarzenia, postacie i miejsca, które są tłem, można było rozbudować, opisać i stworzyć coś na miarę perełki. Mamy za to historię, gdzie na ponad 400 stronach jest nieustanna jatka między frakcjami wykolejeńców, a główni protagoniści albo uciekają przed jednymi, albo gonią drugich, starając się odkryć przeszłość gościa, który ma amnezję.

Jak dla mnie książka ma stracony potencjał. Niemniej - fajne, lekkie, dwudniowe czytadło w przerwie między bardziej ambitnymi książkami.

Kreacja bohaterów średnio przyciąga. Wydarzenia, postacie i miejsca, które są tłem, można było rozbudować, opisać i stworzyć coś na miarę perełki. Mamy za to historię, gdzie na ponad 400 stronach jest nieustanna jatka między frakcjami wykolejeńców, a główni protagoniści albo uciekają przed...

Rozwiń

Zwiń

Książka z kategorii twardego s-f. Nie dla każdego czytelnika. Fabuła ukazuje jak może wyglądać proces działań naukowców i polityków wobec reszty świata w obliczu śmiertelnego zagrożenia. W ciekawy i dogłębny sposób przedstawia "oddolnie" (wszak sam autor był astrofizykiem) badania naukowe nad nieznanym.

Język konkretny, wręcz matematyczny. Przypomina bardziej reportaż lub sprawozdanie - jest typowy dla literatury faktu. Czytelnik nie znajdzie tu głębokich i barwnych metafor czy artystycznych wyżyn językowych. Mimo tego powieść godna polecenia. Jeżeli ktoś poszukuje odskoczni od space oper i podbojów kosmosu - ta książka skutecznie sprowadzi na ziemię (dosłownie i w przenośni).

Książka z kategorii twardego s-f. Nie dla każdego czytelnika. Fabuła ukazuje jak może wyglądać proces działań naukowców i polityków wobec reszty świata w obliczu śmiertelnego zagrożenia. W ciekawy i dogłębny sposób przedstawia "oddolnie" (wszak sam autor był astrofizykiem) badani...

Rozwiń

Zwiń

Kolejny Coben - jak zwykle w formie i jak zwykle poziom - Klasa :)

Kolejny Coben - jak zwykle w formie i jak zwykle poziom - Klasa :)